Ogólna i ważna zasada w pierwszej pomocy całkowicie zakazuje podawania leków – nawet tych dostępnych bez recepty. Życie stawia nas jednak często w sytuacjach gdzie podanie tabletki wydaje się oczywiste jako najlepsza i najskuteczniejsza forma pomocy. Zresztą firmy farmaceutyczne opracowują lekarstwa po to, by je stosować, a fakt, że można je kupić bez recepty oznacza, że są bezpieczne i można ich używać bez wcześniejszego badania lekarskiego.
Czy aby na pewno tak jest?
Poniżej znajdziesz dwie przykładowe sytuacje, które wymagają podjęcia decyzji o tym, czy podawać lek czy nie. Zachęcam cię do przeczytania najpierw wpisu p.t. [L] jak Leki, w którym opisuję zasady postępowania w podobnych sytuacjach. Ten krótki tekst pomoże ci skutecznie ocenić sytuacje i odpowiedzieć na tytułowe pytanie – czy tabletka przeciwbólowa może być niebezpieczna?
Przykład 1 – tabletka przeciwbólowa
Jest wieczór. Właśnie masz zamiar wracać autobusem do domu. Na przystanku autobusowym, poza tobą jest jeszcze jedna osoba – straszy mężczyzna. Wyraźnie coś mu dolega. Siedzi skulony, trzyma się za głowę, drżą mu ręce, na twarzy widać grymas bólu. Bierzesz głęboki oddech i decydujesz się zapytać:
– Przepraszam Pana, czy wszystko w porządku? Potrzebuje Pan pomocy?
– Nic mi nie jest – odpowiada – tylko bardzo boli mnie głowa. Potrzebuję tabletki od bólu głowy.
Sprawdzasz w torebce i okazuje się, że masz kilka tabletek kupionych w aptece bez recepty. Podanie leku praktycznie nic nie kosztuje a z pewnością może zmniejszyć cierpienie mężczyzny. Jak postąpić? Wybierz jedną z poniższych odpowiedzi i sprawdź jaki jest dalszy ciąg tej historii.
- odpowiadasz „Przykro mi ale nie mam żadnej tabletki. Jeżeli bardzo Pana boli powinien Pan pójść do apteki lub do lekarza”
- dzwonisz na pogotowie mówiąc, że na przystanku jest mężczyzna uskarżający się na silny ból głowy, ale nie podajesz tabletki
- najpierw pytasz mężczyznę czy już zażywał kiedyś ten rodzaj leku, który masz ze sobą; mówi, że tak i że nie jest w żaden sposób uczulony, więc podajesz tabletkę
- pytasz mężczyznę o to dlaczego boli go głowa – czy choruje na coś, czy też np. uderzył się – decydujesz się podać lek tylko jeżeli nie będzie podejrzenia wypadku i choroby
Jesteś zadowolony ze swojego wyboru? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu – czy łatwo było podjąć decyzję? Czy zgadzasz się z moim komentarzem do twojej decyzji? Teraz sprawdź się w innej sytuacji.
Przykład 2 – pechowa wycieczka w góry
Wraz z grupą bliskich przyjaciół wybierasz się w góry. Niestety jeden z kolegów ześlizguje się z kamienistego zbocza i boleśnie uderza się w nogę. Po krótkim zamieszaniu udaje się w końcu uspokoić nieco nerwy i ocenić sytuację. Nie wygląda na to żeby noga była złamana – jej kształt jest normalny, nie widać żadnych krwiaków. Nie ma też żadnych ran – poza nic nie znaczącymi otarciami. Kolega daje rade stanąć na nodze, a nawet iść delikatnie utykając ale skarży się na bardzo silny ból. Nie ma możliwości wezwania lekarza – w grę wchodzi prośba o pomoc do GOPR (trzeba będzie czekać kilkadziesiąt minut) lub udanie się do najbliższego schroniska (1,5 h) skąd można już próbować „złapać” transport do miasta. Kolega wie, że na wyposażeniu waszej apteczki jest silny lek przeciwbólowy, przepisany kiedyś przez lekarza po wyrwaniu zęba. Nie jest przeterminowany i jest bardzo skuteczny. Z pewnością ułatwiłby dojście do schroniska lub ulżył w czasie czekania na przybycie ratowników GOPR.
Ponownie proszę cię o podjęcie decyzji i sprawdzenie jak może potoczyć się dalej ta historia.
- oczywiście nie podajesz tabletki ponieważ jest to zabronione – robisz zimny okład na nogę i powoli idziecie do schroniska
- nie podajesz tabletki, robisz zimny okład – decydujesz się poczekać pół godziny i jeżeli ból się nie zmniejszy to wezwać GOPR
- znasz dobrze swojego kolegę i wiesz, że na nic nie choruje, a w dodatku zażywał już dokładnie ten sam lek – dlatego podanie tabletki niczym nie grozi; idziecie do schroniska
- podajesz tabletkę, ale decydujesz, że lepiej poczekać na profesjonalny GOPR-owski transport do schroniska
Jak wyszło tym razem? Sytuacja była łatwiejsza?
Bardzo ciekawe sytuacje, myślę, że wielu z nas bez zapoznania się z Twoimi wpisami na temat podawania leków, pod wpływem stresu wynikającego z ‚sytuacji zagrożenia’ i chęci ulżenia w bólu bez zastanowienia podałoby leki. Warto jednak na moment wstrzymać się z decyzją, przeanalizować sytuację jeszcze raz i wypytać poszkodowanego co tak naprawdę się stało.
Myślę, że te dwa przykłady to pozycja obowiązkowa na kursach pierwszej pomocy, w trakcie omawiania tematu podawania leków!